Skip to content Skip to footer

Oto główna grafika CD-Action Expo 2024

Nowy symbol Łodzi… i naszych targów

Pomnik Jednorożca w Łodzi / Lodz.pl

W 2024 za główną grafikę CD-Action Expo ponownie odpowiedzialny jest wybitny grafik twórca komiksów, Michał „Śledziu” Śledziński. W zeszłym roku przyszykował dla nas wspaniały Pokój Gracza i Cybernetycznego Gracza. Teraz główną ozdobą targów będzie jednorożec, mityczne stworzenie, które od 2015 jest symbolem Łodzi. To wówczas u zbiegu ulic Piotrkowskiej i Mickiewicza stanęła rzeźba japońskiego artysty Tomohiro Inaby, a okoliczny przystanek tramwajowy ochrzczono mianem „Stajni jednorożców„.

Nie zastanawialiśmy się więc długo w redakcji i uznaliśmy, że również pójdziemy tym tropem. Poprosiliśmy „Śledzia” o naszą wersję jednorożca, bardziej gamingowego, a jednocześnie dumnego i takiego, który spodoba się zarówno starszym, jak i młodszym graczom. Cóż, zadanie okazało się zaskakujące i… niełatwe. Czemu? Oddajmy głos Michałowi

Słowem wstępu, trochę się zdziwiłem, kiedy w briefie do grafiki promującej tegoroczne CDA Expo przeczytałem info, że jednorożec staje się współczesnym symbolem Łodzi. Bywam w tym mieście parę razy w roku (to w końcu nieoficjalna stolica krajowego komiksu, co ma swoje potwierdzenie każdej jesieni w czasie MFKiG), ale nigdy nie trafiłem na ten symbol w przestrzeni miasta. Trafiałem na inne elementy, szczególnie na weekendowej Piotrkowskiej, ale to historie na inne, o bardziej socjologicznym zabarwieniu, teksty.

Ale OK, jest brief, jest jednorożec, trzeba działać. Moje pierwsze skojarzenie to ból. Ból rysownika. Koń i rower to moim zdaniem absolutna topka najtrudniejszych rzeczy do narysowania. Wolę narysować kadr, na którym sto osób tańczy macarenę, niż taki na którym koń żuje owies. Albo taki, na którym pincet samochodów wpada do kanionu, a połowa z nich eksploduje na milion części, niż… Wiadomo. Zagryzłem resztki zębów i zacząłem szukać po szufladach pamięci, szkicować. 

Myślałem, że bycie tatą niespełna sześcioletniej dziewczynki pomoże w kreacji. Wicie, rozumicie – “My Little Pony”, przyjaźń jest magią, te sprawy. Wszyscy wiemy, jaka jest różnica pomiędzy pegazami, jednorożcami i kucykami z doliny, prawda? Prawda? Wyszło na odwrót, moje próby nadania puszystości grzywie bohatera rysunku spotkały się z korektą kursu przez ekipę CDA. Klawisze ze strzałkami, umieszczone na zadzie zwierzaka, też w końcu wyleciały z finalnego projektu (kolejne nawiązanie do MLP).

Tymczasem pamięć nadal galopowała w kierunku animacji. “Ostatni jednorożec” (reż. Jules Bass i Arthur Rankin, 1982) był jedną z moich ulubionych bajek z czasów VHS-dzieciństwa, ryczałem na tym jak bóbr, a taśmę (piracką, oczywiście) zajechałem. Za to dzięki tej inspiracji byłem pewien, że chcę, aby nasz zwierz lśnił bielą w podstawowym kolorze. Nie zależało mi na smukłości, zwiewności, jak tej ze wspomnianego filmu, chciałem, żeby masę i siłę (stąd również nietypowy róg, zdobiący czoło) tego legendarnego zwierza było czuć po pierwszym spojrzeniu, ale tę biel miałem już tak sklejoną z postacią, że wyrzucać jej z projektu nie zamierzałem.

Wcześniejsze szkice zakładały oczywiste, gamingowe atrybuty wokół postaci. Trochę droga na skróty, co nie? A gdyby tak… Hm, ten Cyberpunk 2077 nadal we mnie rezonował. Parę miesięcy temu zamknąłem “Phantom Liberty”, jeszcze się nie otrząsnąłem się z gry, a sam gatunek jest już tak sklejony z naszą rzeczywistością, że właściwie w nim pływamy (gotujemy się, jak te przysłowiowe żaby). Cyberpunkowe jednorożce jeszcze nie są tak ograne, więc poszedłem w tym kierunku. I tak, po krótkim ping-pongu z redakcją, narodził się nasz jednorożec przyszłości.

CD-Action Expo 2024 - jednorożec
CD-Action Expo 2024 – jednorożec